Wczoraj po obiedzie rozmawiałam z Julką. Jak minął jej dzień, czy jej kolega z przedszkola – mały Kornel płacze cały dzień, czy tylko rano. Nagle mojej córce zaświeciły się oczy.
– Mamo …
– Tak?
– A ja ci nie mogę powiedzieć co zrobił mi Michał.
– No powiedz – zaczęłam się z nią droczyć.
– Nie mogę.
– Powiedz.
– Nie mogę, bo to jest zła rzecz!
Włosy stanęły mi dęba. Co złego mógł jej zrobić sześcioletni kolega? a Julkę to cieszy? i jeszcze wie, że nie może mi powiedzieć?
– Powiedz, proszę, obiecuję, że się nie będę denerwować – przekonywałam ją, czując, że to pierwszy, ale na bank nie ostatni raz.
– Bo Michał …
Zapadła cisza.
– Nie mogę Ci powiedzieć.
– Mów! Nie zdenerwuję się, co Michał?
– Michał mnie …. podrapał na szyi! – wydusiła w końcu Julka.
Spojrzałam na szyję – wielki czerwony ślad potwierdzał zeznania 🙂
– A dlaczego Cię podrapał? Psociłaś mu się?
– Nooo ….
Córka kuzyna 3 razy była w przedszkolu i dwa razy bili ją dwaj chłopcy. Jeden ma pseudonim Żołnierz … To chyba wiele wyjaśnia. Bawi się tylko bronią. Aż strach co z takiego wyrośnie.
PolubieniePolubienie