Nadal zero chętnych na podarowanie mi miejscówki na wyspach….
A niech to!
Wychodzi na to, że trzeba pracować, pracować i pracować… bez pracy nie ma kołaczy, a bez kasy fajnych miejscówek 😉
Także szkoda czasu na czcze pisaniny o tym, jak minął mi dzień i jak trudno jest wybrać zwycięzców konkursu „Blog jest dla mnie …”
Do pracy, rodacy 😉
Dziękuję, dziękuję!
PolubieniePolubienie