Poniedziałek,1 sierpień
Jesteśmyna miejscu!!! Leżę na plaży. Chyba jestem w niebie.
Faledelikatnie uderzają o brzeg, przyjemnie szumiąc. Brzeg jest łagodny,sympatycznie zakręcający w prawo i lewo. Jesteśmy prawie na środku zatoki. Plażajest bardzo szeroka, pokryta czystym i drobnym piaskiem. Na horyzoncieniebieskozielony odcień wody przechodzi w błękit nieba. Plaża w tajemniczy sposóbprzechodzi w góry, które chronią zatokę przed otwartym morzem. Gdyby nie dwakominy majaczące gdzieś w oddali, wydawałoby się, że to teren dziewiczy, nieskażony przemysłem. A jednak. Kominy znajdują się w Porcie Alcudia, miejscu, wktórym ludzie żyją normalnie. Wstają rano z łóżka, idą do pracy, nie zauważającnawet osobliwości i niezwykłości otaczającej ich przyrody.
Morzejest rewelacyjne a woda magiczna. Przy pierwszym kontakcie ze skórą szokujeswoją niską temperaturą. Ziębi i przeraża. Zupełnie jak woda z kranu, po przekręceniuniebieskiego kurka. Jednak już po chwili przyjemnie schładza rozgrzane ciało,nie pozwalając na ucieczkę. Magicznie zwiększa swoją temperaturę, by pokilkunastu minutach ogrzewać moczone kończyny.
Oblizującusta czuję słony smak. Brzeg sympatycznie zakręca. Morze, góry, piasek, słońcepalące skórę i przyjemnie ciepły, morski wiatr. Czego można chcieć więcej?Doczekaliśmy się!
Czujęsię jednak, jakbym oglądała to wszystko zza szyby. Tak jakby mnie tu nie było.Rozglądam się. Wszystko jest na wyciągnięcie mojej ręki. Zmysły pracują nanajwyższych obrotach. Nos wchłania zapachy, opuszki palców zatapiają się wpiasku, wielonarodowe rozmowy przyjemnie drażnią uszy i mózg a oczy przymrużająsię chroniąc się przed promieniami słońca. Dziwnie mi. Jakby do świadomości niedocierało, że tu jestem. Bo może to tylko wirtualna podróż?
Chcęleżeć i odpoczywać, jednocześnie będąc wszędzie. Nie chcę się spieszyć… ale chcęzobaczyć wszystko! Pewnie jeszcze chwilę potrwa zanim stanę się częściąMajorki. Zmienię tempo. Koniec z wyścigiem szczurów. Wyluzuję. Odpocznę. Mamnadzieję, że pamiętam jak to się robi…
Czytając twój post, sam czuje powiew lata, zapach plaży i smak piasku na ustach.
PolubieniePolubienie
Już niedługo przyjdzie lato … podobno
PolubieniePolubienie
Chcę już lato i poczuc się tak cudownie jak to opisujesz
PolubieniePolubienie
Zawsze można gdzieś znaleźć zakątek ze słońcem, choćby na inne półkuli…
PolubieniePolubienie
Ciekawy jest ten post. Dobrze się go czyta. Widać, że jesteś osobą wrażliwą.Pozdrawiam i zapraszam do mnie: http://www.szeptyduszy.blog.onet.pl
PolubieniePolubienie
Dziękuję i zapraszam do lektury ciągu dalszego. Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Moim ulubionym miejscem na spędzanie wakacji,później urlopu,zawsze było morze.Plaża ożywa już po wschodzie słońca.Można tak iść i iść bez celu przed siebie.Kłopoty i troski gdzieś znikają…Czuję ciągle miękki piasek pod stopami…Podoba mi się lekki styl pisarski autorki.Zapraszam do siebie:halina1234.blog.onet.pl
PolubieniePolubienie
Moim ulubionym miejscem na spędzanie wakacji,później urlopu,zawsze było morze.Plaża ożywa już po wschodzie słońca.Można tak iść i iść bez celu przed siebie.Kłopoty i troski gdzieś znikają…Czuję ciągle miękki piasek pod stopami…Podoba mi się lekki styl pisarski autorki.Zapraszam do siebie:halina1234.blog.onet.pl
PolubieniePolubienie
plaża to to o czym marzę…zapraszam do mnie http://www.byc-chciec.blog.onet.pl
PolubieniePolubienie
Zapewne każdy po przeczytaniu twojego postu pragnie aby ato nadeszło jak najszybciej 🙂 http://no-absurd.blogspot.com/
PolubieniePolubienie
Potwornie Ci zazdroszczę:) Bardzo chciałabym być teraz w moim ukochanym miejscu- na Zakynthos 🙂 Odpoczywaj!MarchewkaZapraszam do mniehttp://marchewka-z-groszkiem.blog.onet.pl/
PolubieniePolubienie