Emocjonalny flow

Co wieczór Pani Małgosia kładła się spać spoglądając na leżącą na jej nocnym stoliku książkę. Wiedziała, że powinna ją przeczytać ale … No właśnie. Pani Małgosia spodziewała się ciężkiej dozy trudnego życia i dołujących emocji. Kto może zastanawiać się „Kto wyłączy mu mózg?”. Wariat? Czy ktoś, kto marzy o samobójstwie? Hm.
Aż w końcu nadszedł ten czas, gdy Pani Małgosia wzięła do ręki książkę z zamiarem przejrzenia jej pobieżnie. Ale gdy już sięgnęła nie mogła się oderwać. Świat autorki wchłonął ją i zapomniała o swoich obawach.
Odłożyła książkę, by jednak skorzystać co nieco z dobrodziejstw nocy.
Zasnęła. Gdy obudziła się rano, postanowiła włączyć telewizor. Ciemny ekran rozbłysnął, a na nim pojawiły się kanapy, na których siedzieli prowadzący program śniadaniowy oraz ona – autorka książki, którą czytała przed snem.
Pani Małgosia zadziałała instynktownie. Złapała telefon komórkowy i wybrała numer znajomej z telewizji.
– Zatrzymajcie mi tą kobietę! – krzyknęła – Muszę ją dziś mieć!
– Niestety, już wyszła ze studia.
– Muszę ją mieć! Dajcie mi jej numer telefonu!
I tak mniej więcej* wyglądał początek historii.

Pani Małgosia odezwała się w mojej komórce kilka minut później. Zabrzmiała tak… że bez wahania odłożyłam powrót do domu i stanęłam w wyznaczonym miejscu, czekając na nią.
Już w czwartek po godzinie 20:40 w radiowej Jedynce będziecie mogli wysłuchać naszej rozmowy. Kochani, co to był za flow?!?
Nie, nie, nie cash flow. Flow emocjonalny… Oczy zaszły łzami, głos się załamał… Komu? Posłuchajcie 🙂
Sama jestem bardzo ciekawa efektu!

Tak więc w czwartkowy wieczór mieszając świąteczne ciasto posłuchajcie Małgorzaty Kownackiej w Pierwszym Programie Polskiego Radia.

http://www.polskieradio.pl/7/179/Artykul/505523,Atakuje-znienacka-i-podstepnie