… są ludzie do tańca i do różańca … na chwilę i na zawsze … perfidni i szczerzy do bólu …
Dzisiejszy wpis chciałam poświęcić osobie, który zawsze tryska humorem. Chociaż nie, uczciwiej będzie napisać, że to osoba która sama jest HUMOREM. Nie wiem, czy można z nią rozmawiać na poważnie. Ale na niepoważnie można, oj można, aż do bólu żołądka i łez cieknących z oczu.
To taki zapis małej części naszej rozmowy telefonicznej.
– Cześć Asia, wiesz kto mówi? – słyszę, że znajomy głos brzmiący w moim telefonie liczy na to, że mnie zaskoczy.
Za pierwszym razem może i mnie zaskoczył, ale tekst ten pada za każdym razem, gdy do mnie dzwoni.
– Yyyy – udaję, że się zastanawiam, – Brad Pitt?
– No – potwierdza On. – Dzwonię do ciebie.
– No? Co słychać?
– Chciałem ci powiedzieć, że oglądałem cię w tv. I wiesz co? Tam, na tej kanapie było duuużo miejsca. Mogłaś mnie ze sobą zabrać. Ja bym tylko siedział i nic nie mówił. – Jarek stara się opanować śmiech.
– To może następnym razem, co?
– No dobra – znajomy śmieje się radośnie. – To ty teraz pisarką jesteś.
– Raczej autorką. Wydałam tylko jedną książkę. Jak wydam pięć, to będziesz mógł powiedzieć: pisarka. Spokojnie. Nie zmieniam zawodu. Firmy nie zamykam. Nie wyżyję z książki.
– A ta od Harrego Pottera wyżyje.
– Fakt. Tyllko, że Mózg jeszcze nie sprzedaje się tak jak Potter – zasmuciłam się, bo zdążyłam rozmarzyć się, że na całym świecie ustawiają się kolejki oczekujące na premierę siódmej części Mózgu 😉
– Kupię sobie twoją książkę. A jest w niej coś o mnie?
– W niej nie. Ale w następnej obiecuję, że będziesz mógł identyfikować się z jedną z postaci.
– Jaaaa. Super. Asia? Wszystko dobrze? YYy, no dobrze już wszystko, po tej chorobie? – humor miesza się z zakłopotaniem.
– Ha,ha,ha, w sensie czy chodzę? Dobrze, dobrze, przecież widzieliśmy się jakiś rok temu? Pamiętasz w kawiarni z Kariną?
– Pamiętam. No ale wiesz, ty wtedy siedziałaś, więc nie widziałem czy chodzisz ….
Szczera odpowiedź wywołuje we mnie salwę śmiechu. W słuchawce chichocze Jarek.
P.S. Mam takie skojarzenie, wybaczcie mi proszę wisielczy humor:
Drogi Jarku, uważam, że byłbyś idealną osobą, która wygłosi parę słów od serca na moim pogrzebie … ta szczerość, to wyczucie, to poczucie humoru … trzeba się cieszyć, a nie smucić, prawda?
Ufffff…skończyłam czytanie. Joanno , jestes wielka!!!!tak, tak mówie co czuje . Słucham Trójki i wczoraj usłyszałam Ciebie .Zarwana noc , połowe dnia i doszłam do konca , wszystko , kazdy wyraz , słowo napisane przez Ciebie i . usmiecham sie .Jestem starsza od wegla , pigula na emeryturze i brak mi slow .Cieplutko , cichutko pozdrawiam Ciebie . ewa
PolubieniePolubienie
Dziekuje bardzo … milo mi … pozdrawiamp.s. pozwolilam sobie przeniesc Twoj wpis do zakladki wasze recenzje
PolubieniePolubienie
To szczera prawda 🙂 A propos pisania. Śniło mi się, że napisałaś kolejną książkę a okładka miała motyw bożonarodzeniowy. Kto wie, może sen będzie proroczy.Pozdrawiam i gratuluję sukcesu. Dostałam SMS-a od Jarka, że jesteś w telewizji ale byłam w tym czasie w pracy.
PolubieniePolubienie
Dzięki 🙂 Motyw z okładką bożonarodzeniową chyba nie wyjdzie, bo Jarek chce wysłać mi parę swoich zdjęć – właśnie na okładkę następnej książki … Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Bo szczęście dostaje się raz na dwa smutki :):) No ale w życiu można śmiać się ze wszystkiego i każdą sytuację obrócić w dobry żart 🙂
PolubieniePolubienie
Nie zawsze jest to łatwe 🙂 ale da się? DA! 🙂
PolubieniePolubienie
Humor i optymiz to połowa sukcesu. Po lekturze ksiażki, wiem, że nie brakuje Ci ani jednoego, ani drugiego 🙂
PolubieniePolubienie
Da się da się 🙂 tylko trzeba patrzeć optymistycznie na świat 🙂 Albo upić się radością i mieć kaca do końca życia :))
PolubieniePolubienie
Trochę mi łyso, dzięki tobie i twej książce nastąpiło przebudzenie, późno bo późno, ale nastąpiło. Mimo że oczy bolą to powolutku czytam, inne książki jeszcze wolniej. Śmiech i humor to podstawa, życie jest zbyt kruche i ulotne by brać je na serio. Też przed laty byłem taki jak ty, ale wszystko się zmieniło, przede wszystkim ja, dlatego mi łyso.
PolubieniePolubienie
Cieszę się, że czytasz! Nie wszystkich stać na to, by spojrzeć wstecz i by przyznać się do tego, że zrobiło się im łyso. Gratuluję.I jestem pewna, że jak przeczytasz do końca to będziesz wiedział od kogo zależy Twój przyszły sukces …
PolubieniePolubienie
Zajrzałam przez przypadek i zdrętwiałam. Rozczulamy się czesto nad sobą, bo tylko nasz problem jest największy. Trzymam kciuki za CiebieJesteś wielkaI jeszcze jedno poczucie humowru pomaga we wszystkim:)))))))Zapraszam do siebiehttp://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
PolubieniePolubienie
Mam takie wrażenie czasami, że osoby po GBSie patrzą optymistycznie na świat i na ludzi i w najdrobniejszych rzeczach i sytuacjach szukają pozytywnych stron 🙂
PolubieniePolubienie