Pragnę poinformować wszystkich, że na medycznych stronach Onetu można przeczytać ciekawy tekst o GBS.
Dziękuję serdecznie Hani, Magdzie, Kasi, Ani, Darkowi oraz mgr Zbyszkowi za nieocenioną pomoc.
Polecam lekturę!
Zwłaszcza tym wszystkim, którzy trafiają na mojego bloga szukając informacji na temat GBS i odpowiedzi „Co to będzie?”
http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,artykul,1652747,4,nieznany-sprawca,index.html
Gratuluję 🙂 Nieznany sprawca na pierwszej stronie Onetu 🙂
PolubieniePolubienie
Długo wahałem się czy opisać mój zaszczyt i przywilej spotkania się (na skutek długo trwałego stresu ) w lipcu 2010 roku z GBS . Gdybym może wiedział coś więcej o tej chorobie to nie zaszło by tak daleko w jej rozwoju w moim organizmie. Ale przecież to tylko nóżka zaczęła boleć a wcześniej że drętwiały mi stopy i palce rąk to pewnie tylko słabe krążenie. Tak sobie myślałem. Ale jak już miałem poważne problemy z poruszaniem się wylądowałem w jednym z Gdańskich Szpitali u ortopedy. Niestety brak widocznych obrażeń na stopie spowodował wydanie wyroku – smarować- to przejdzie. No i smarowałem z zawziętością – końska chłodząca – bo lipiec -końska rozgrzewająca – bo noce trochę chłodne były oraz Ketonal żeby nie bolało. Ale jak po tygodniu spadłem z sedesu w toalecie to już żarty się skończyły.To tak pokrótce bo reszta podobna jak w innych opisach. Dobrze że trafiłem w ręce fachowców mających zrozumienie , serce i taką ludzką miłość do człowieka. W tym szpitalu przeszedłem trzy piętra i cztery sale i uciekły mi dwa miesiące życia. Uczyłem się wszystkiego od nowa (chodzenie ,siadanie ,wstawanie ,pisanie podcierania pupy bo i z tym problemy były. Brak czucia powodował że nie wiedziałem co wycieram czy sedes czy cztery litery) Wyszedłem ze szpitala o własnych siłach ale jak by nie na własnych nogach. I tak jest do dzisiaj. Trochę też w lutym 2011 pomógł mi pobyt w Szpitalu rehabilitacyjnym niedaleko gdańska -codzienne pływanie w basenie wpływało na mnie pozytywnie ustabilizowałem swój do tej pory chwiejny chód. Jest końcówka listopada i ciągły ból w dłoniach -w palcach i muszę ciągle uważać a bo to sobie pokroje jakiegoś palca a to się poparzę bo za mocno nie czuję temperatury- liczne blizny mówią o moich dokonaniach. Najgorsze jest ranne wstawanie- postawienie stóp na podłodze i już jest wszechobecny ból Pierwsze dziesięć kroków jest najgorsze, potem jakoś idzie. ale najgorsza jest świadomość że przez tyle czasu nic się nie zmienia nie poprawia i ta ciągle niespełniona nadzieja… może jutro… coś odmieni Staram się żyć z humorem ale czasami pękam…; Przeżywacie to to wiecie jak to jest………
PolubieniePolubienie
Krasnalku, odezwij sie do mnie – na emaila (zakładka napisz do mnie, z prawej strony bloga)PozdrawiamGBS-ka (Joanna)
PolubieniePolubienie