Tak sobie myślę, że chyba jednak mieliśmy jechać z Misiaczkiem na ten koncert Depeszów. Dlaczego? Bo go odwołali …. a my mamy taki zwyczaj/takie szczęście, że koncert trzeba zaliczyć za drugim razem 🙂 bo pierwszy zawsze jest odwołany ….
Chociaż … co to za zabawa odwołać koncert na trzy dni przed? Rammsteini odwołali w dzień koncertu i to dopiero było wydarzenie 🙂